Teatr MASKA rozbawił publiczność do łez

W środę 20 czerwca, w ramach XV Skawińskiego Tygodnia Teatralnego, obejrzeliśmy kolejną premierę Teatru MASKA: „Polowanie na łosia” Michała Walczaka.

Eliza i Konrad przygotowują uroczystą kolację dla rodziców dziewczyny (Myszki i Romulada), podczas której zamierzają poinformować o swoich zaręczynach. Wcześniej niespodziewanie zjawia się dawny terapeuta i kochanek Elizy – Jarosław Past. Po gwałtownej kłótni ranny i nieprzytomny Past zostaje schowany przez młodych do szafy. Rodzice już dzwonią do drzwi…

Tak pokrótce można opisać fabułę sztuki Michała Walczaka, szufladkowanej przez recenzentów jako czarna komedia romantyczna. Autorowi zarzucano schematyczne żonglowanie płaskimi konwencjami, przewidywalność i banał oraz… brak humoru. Wczorajszy spektakl w interpretacji MASKI zadaje kłam tym opiniom.

Być może recenzenci sztuki Michała Walczaka, zamiast doszukiwać się sensu i głębokiego dna w psychologii bohaterów, powinni pojąć, że to po prostu dobra rozrywkowa farsa dla widzów, szukających odpoczynku po dniu ciężkiej pracy. Że nawiązania do „czasów słusznie minionych”, wspominanie o teczkach w IPN i inwigilacji żony generała przez byłego UB-ka nie mają tu żadnego znaczenia ideologicznego, a służą jedynie podkreśleniu śmieszności bohatera.

Obsada Teatru MASKA świetnie wywiązała się ze swojego zadania, podając widzom na tacy dynamicznie zagraną historię, pełną zwrotów akcji, rozstań i powrotów małżeńskich, łez generała, polowań na suknie ślubne i łosia, wreszcie – na trupa w szafie. Brawurowo zagrane postaci podbiły serca publiczności, która momentalnie „weszła” w historię, żywo reagując i nieszczędząc braw po każdej scenie. Ta pozytywna energia dodatkowo poniosła młodych aktorów, po których widać było, jak dobrze bawią się swoimi rolami. A kulminacyjne polowanie na łosia…! To trzeba zobaczyć! Zapraszamy zatem w nowym sezonie artystycznym.

Joanna Kurpiel / ckis.pl / Foto: Jarosław Karasiński